Dzisiaj jest sobota. Kiedy była sobota, to wtedy coś pamiętam, że my prawie w miejscu gdzie był nasz ten dom, my byliśmy my zmęczeni ciężką na podróżą. Był piękny piękny ranek. Pięknego ranka była siadanie, a po siadaniu była kawa. A po tym kawie był spacer.
Po spacerze zaczęliśmy wracać i poszliśmy umyć ręce. Był obiad. A po obiedzie była koko… jak to nazywa się? Kokoroke – śpiewanie. I była dyskoteka. Kiedy było koniec dyskoteki syscy się już szykują się do mycia zębów i już zawsze iść spać. I w ogóle to sysko.
Zapisane: Ewelina Kawecka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz